Nie pomagajcie, nie przeszkadzajcie – ale na czyich warunkach?
Owsiak zdaje się nie dostrzegać, że jego działania nie są już odbierane tak jednoznacznie pozytywnie, jak kiedyś. Ludzie zaczynają zadawać pytania o koszty, o sens organizowania kosztownych eventów w sytuacji, gdy polska służba zdrowia potrzebuje systemowych rozwiązań, a nie jednorazowych zastrzyków gotówki.
Kto może nad morze - Spis treści
Apel „Nie grasz, nie przeszkadzaj”
Apel „Nie grasz, nie przeszkadzaj” brzmi w tej sytuacji jak policzek wymierzony w ludzi, którzy mają prawo do własnej opinii i krytyki. Owsiak nie może wymagać, by każdy popierał jego działania bezwarunkowo. Zamiast oburzać się na tych, którzy widzą problemy i stawiają trudne pytania, powinien spojrzeć w lustro i zastanowić się, czy faktycznie idzie w dobrym kierunku.
Na dziś odpowiedź wydaje się jasna: wizerunkowy lot w dół trwa, a Owsiak z każdym kolejnym słowem zdaje się tylko przyspieszać ten upadek.