Morze pochłania Polskę – zagrożone plaże, miasta i miliardy złotych strat
Co roku Bałtyk zabiera nam część kraju
Polska traci każdego roku kilkadziesiąt hektarów wybrzeża, a koszty erozji sięgają nawet pół miliarda złotych rocznie. Proces ten nie jest już tylko zagrożeniem ekologicznym, ale również ekonomicznym i społecznym.
Kto może nad morze - Spis treści
Które miejsca w Polsce są najbardziej zagrożone?
Do obszarów najbardziej narażonych na cofanie się linii brzegowej Bałtyku należą:
- Klify w Orłowie i Łebie
- Plaże w okolicach Trzęsacza i Niechorza
- Półwysep Helski oraz mierzeje w rejonie Dąbek i jeziora Resko
Dlaczego Bałtyk pochłania polskie wybrzeże?
Zmiany klimatu, wzrost poziomu morza i coraz silniejsze sztormy powodują, że proces erozji przyspiesza. Według badań, obecnie aż 60% wybrzeża cofa się każdego roku, a kolejne 35% jest zagrożone.
Konsekwencje dla turystyki i lokalnych społeczności
Utrata plaż i terenów przybrzeżnych to nie tylko problem środowiskowy – to także gigantyczne straty dla turystyki. Kurorty takie jak Świnoujście, Ustka czy Kołobrzeg mogą tracić miliony złotych w sezonie letnim.
Co możemy zrobić?
Nie ma jednej recepty, ale zwiększenie inwestycji w ochronę brzegu to konieczność. Potrzebujemy lepszych wałów, odbudowy plaż i długofalowej strategii adaptacji do zmian klimatycznych.