Powrót wież w Międzyzdrojach. Kompromis czy cicha kapitulacja?
Nadmorski kurort na rozdrożu między prestiżem a lokalnym spokojem
Międzyzdroje od lat próbują balansować między prestiżem kurortu a zachowaniem kameralnego klimatu. Sprawa wieżowców przy plaży, planowanych przez dewelopera Siemaszko, stała się symbolem tego konfliktu. Czy nowy projekt to rzeczywisty kompromis, czy tylko próba złagodzenia opinii publicznej?
Kto może nad morze - Spis treści
Mniej pięter, ten sam problem?
Nowa koncepcja zakłada obniżenie budynków do 17 kondygnacji. To znacząca zmiana, ale nadal mówimy o potężnych apartamentowcach w sercu kurortu. Czy Międzyzdroje potrzebują kolejnych betonowych kolosów?
Mieszkańcy nie są jednomyślni. Jedni widzą w tym szansę na rozwój i dochody z turystyki, inni obawiają się, że kurort straci swój wyjątkowy charakter.
Inwestycje kontra tożsamość miejsca
Międzyzdroje zawsze miały swój unikalny klimat – ale czy zdołają go zachować w obliczu rosnącej fali deweloperskich inwestycji? Każdy nowy apartamentowiec to nie tylko potencjalny zysk, ale i presja na infrastrukturę, ceny mieszkań, środowisko.
Pozostaje pytanie: czy Międzyzdroje chcą być luksusowym gettem z widokiem na Bałtyk, czy nadal gościnnym miastem dla każdego?