Morze Bałtyckie lodowate jak nigdy. Anomalie temperaturowe uderzyły w turystów

Pod koniec maja 2025 roku Morze Bałtyckie zaskoczyło wszystkich — zarówno turystów, jak i naukowców. Zamiast przyjemnego orzeźwienia, kąpiel w Bałtyku to dziś wyzwanie tylko dla najodważniejszych. Opublikowana przez Copernicus Climate Change Service mapa anomalii temperatury morza nie pozostawia złudzeń — Bałtyk to obecnie „niebieska plama” na tle cieplejszych europejskich akwenów. – Bałtyk zimniejszy niż zwykle

Dlaczego woda w Bałtyku jest tak zimna?

Winowajcą jest wyjątkowo chłodny maj — najzimniejszy od 34 lat. W niektórych miejscach temperatura wody była nawet o 3°C niższa od średniej wieloletniej. W efekcie plażowicze na polskim wybrzeżu muszą się liczyć z kąpielami w wodzie o temperaturze nieprzekraczającej 11–13°C.

Zjawisko znane, ale rzadko spotykane

To nie pierwsza taka sytuacja. W ubiegłym roku odnotowano tzw. „zimny bąbel” — obszar Bałtyku, w którym temperatura spadła do zaledwie 9–10°C. Eksperci tłumaczą, że za takie zjawiska odpowiada upwelling – proces unoszenia się zimnych, głębokich wód na powierzchnię, co dodatkowo wychładza wody przybrzeżne.

Bałtyk kontra inne morza – przepaść termiczna

Podczas gdy Morze Śródziemne i Morze Czarne już teraz kuszą temperaturami w okolicach 22–25°C, nasz Bałtyk dopiero powoli się nagrzewa. Mimo wszystko polskie wybrzeże nie traci na popularności – wiele osób wybiera wakacje nad Bałtykiem ze względu na jego unikalny klimat, bezpieczeństwo i uroki natury.


Kąpiel w Bałtyku? Tylko dla zahartowanych

Choć temperatura wody w Bałtyku obecnie odstrasza, nie brakuje śmiałków, którzy decydują się na krótką kąpiel. Dla wielu to nie tylko sposób na orzeźwienie, ale i sprawdzian hartu ducha. Eksperci jednak przypominają: zanim wejdziesz do lodowatej wody, zadbaj o swoje zdrowie i nie przeceniaj możliwości organizmu.