Grobla przez Zalew Szczeciński? Eksperci nie mają złudzeń – to czyste urojenia bez podstaw w realiach
Kto może nad morze - Spis treści
W ostatnich tygodniach powrócił – po raz kolejny – temat budowy grobli przez Zalew Szczeciński. Pomysł, który brzmi jak bajka z czasów Gierka, znów został odkurzony i rzucony na polityczny stół. Eksperci są jednak bezlitośni: to czyste urojenia, oderwane od rzeczywistości i element propagandowego teatru. Nie ma planów, nie ma analiz, nie ma finansowania, nie ma – co najważniejsze – zgody strony niemieckiej, bez której taka inwestycja nie ma prawa bytu. – Nie będzie żadnej grobli
Tunel budowany przez dekady, a teraz grobla?
Wystarczy przypomnieć sobie historię tunelu pod Świną. Projekt, o którym mówiło się od lat 80., przez dekady pozostawał jedynie marzeniem mieszkańców. Dopiero intensywne starania lokalnych władz i realne środki z funduszy unijnych pozwoliły na jego realizację – i to z ogromnym wysiłkiem organizacyjnym, finansowym i prawnym.
SZOK! Tak wygląda najpiękniejszy punkt widokowy nad Bałtykiem? Tylko w Świnoujściu – magia krzaków…
Tymczasem pomysł budowy grobli przez Zalew Szczeciński, który miałby połączyć wyspę Uznam z resztą kraju przez zachodnią granicę wodną, wydaje się całkowicie pozbawiony logiki. To nie tylko potężna inwestycja inżynieryjna – to także projekt międzynarodowy. Trasa musiałaby przebiegać przez wody terytorialne lub interesy przybrzeżne Niemiec. A zgody na takie przedsięwzięcie – jak nieoficjalnie przyznają politycy – po prostu nie będzie.
Niemcy nie zgodzą się na groblę – Nie będzie żadnej grobli
Politycy Platformy Obywatelskiej nieoficjalnie sugerują, że temat jest po prostu nierealny – głównie ze względu na brak jakiejkolwiek woli współpracy ze strony Niemiec. I nie chodzi tu tylko o kwestie środowiskowe czy logistyczne. Berlin zwyczajnie nie chce zgodzić się na kolejną dużą ingerencję infrastrukturalną w pasie granicznym, która mogłaby zmienić układ komunikacyjny w regionie. Grobla uderzałaby w interesy niemieckiego portu w Wolgast czy miejscowości granicznych takich jak Zirchow i Ahlbeck.
Już sam tunel pod Świną budził niepokój po stronie niemieckiej – jako inwestycja zbyt bliska ich granicy, mogąca zwiększyć ruch i konkurencyjność Świnoujścia. A co dopiero mówić o grobli przez Zalew?
Brak finansowania, brak planu, brak konkretów
Największym absurdem w tej sprawie jest jednak brak jakiegokolwiek planu działania. Nie ma decyzji środowiskowej, nie ma przetargów, nie ma analiz opłacalności. Nie ma nawet lokalizacji czy koncepcji inżynieryjnej. Mamy za to polityków rzucających hasła – jakby od niechcenia – bez pokrycia w dokumentach i strategiach rozwoju regionu.
Ale najważniejsze pytanie brzmi: skąd pieniądze? Czy ktoś przedstawił źródła finansowania? Czy rząd planuje wpisać taką inwestycję do wieloletniego planu infrastrukturalnego? Czy Unia Europejska byłaby gotowa wyłożyć miliardy euro na coś, co może być politycznie kontrowersyjne i nieprzygotowane?
Oni nie chcą, żebyś to wiedział! Prawda o inwestycjach w Świnoujściu #Świnoujście – Film
Nie. Tego nie ma. I nic nie wskazuje, by miało się to zmienić.
Temat zastępczy? Propaganda i zasłona dymna
W tej sytuacji nasuwa się oczywista refleksja: czy ten temat nie wraca za każdym razem wtedy, gdy trzeba przykryć inne problemy? Gdy rząd ma kłopoty, gdy budżet się nie domyka, gdy rosną podatki, a kolejki do lekarzy stają się coraz dłuższe – wtedy nagle wraca hasło „grobla przez Zalew”. Spektakularna wizja, wielkie słowa, kolorowe wizualizacje. A rzeczywistość? Milczenie, brak działań, brak postępów.
Eksperci nie mają wątpliwości – to temat zastępczy, który będzie wracał jak bumerang, kiedy tylko trzeba będzie odciągnąć uwagę opinii publicznej od realnych problemów. A mieszkańcy Świnoujścia zasługują na coś więcej niż polityczne bajki – zasługują na uczciwe, transparentne decyzje i rzeczywiste działania.
