Odkrycie na dnie Bałtyku – niezwykły wrak okrętu podwodnego U-670

Odkrycie na dnie Bałtyku – niezwykły wrak okrętu podwodnego U-670

Bałtyk od lat skrywa w swoich wodach tajemnice, które fascynują nie tylko archeologów morskich, ale także pasjonatów nurkowania. Jednym z najnowszych i najbardziej spektakularnych odkryć jest wrak niemieckiego okrętu podwodnego U-670 z czasów II wojny światowej. Informację o tym niezwykłym znalezisku przekazał na Facebooku w grupie „Nurkowanie w Bałtyku” Bartłomiej Pitala – nurek techniczny, który od lat eksploruje głębiny Morza Bałtyckiego.

To odkrycie stało się sensacją w środowisku nurkowym i historycznym, ponieważ potwierdza istnienie kolejnego, dobrze zachowanego wraku na głębokości około 85 metrów. Co więcej, to znalezisko przypomina o dramatycznych wydarzeniach II wojny światowej i losach marynarzy Kriegsmarine.

Nurkowanie w Bałtyku – pasja i wyzwanie

Morze Bałtyckie jest jednym z najciekawszych akwenów do nurkowania w Europie. Chociaż wody są stosunkowo zimne i często mętne, to właśnie tutaj znajduje się setki wraków – od średniowiecznych statków handlowych, przez żaglowce, po okręty wojenne. To czyni Bałtyk niezwykłym miejscem dla pasjonatów historii i podwodnych eksploracji.

Nurkowanie w Bałtyku wymaga jednak doświadczenia i specjalistycznego sprzętu. Wraki leżą często na dużych głębokościach – tak jak U-670, spoczywający 85 metrów pod powierzchnią wody. To oznacza, że dostęp do niego mają wyłącznie nurkowie techniczni, przygotowani do długich dekompresji i korzystający z mieszanek gazowych.

Bartłomiej Pitala, jeden z najbardziej rozpoznawalnych polskich nurków technicznych, wielokrotnie podkreślał, że Bałtyk wciąż kryje wiele nieodkrytych tajemnic. Odkrycie wraku U-670 jest tego najlepszym dowodem.

Wrak okrętu podwodnego – odkrycie U-670

Podczas jednego z nurkowań Pitala natrafił na niezwykle dobrze zachowaną sylwetkę okrętu podwodnego. Już pierwsze oględziny wskazywały, że może to być jednostka typu VIIC – najbardziej charakterystyczny i najczęściej budowany typ U-boota używany przez Kriegsmarine podczas II wojny światowej.

Po dokładniejszej analizie i wstępnych badaniach okazało się, że to U-670, okręt, który w dokumentach niemieckiej floty był uznany za zaginiony.

Na wraku widać kioski, peryskopy oraz urządzenia obserwacyjne. Co ciekawe, konstrukcja została częściowo oczyszczona z sieci rybackich, które przez lata przykrywały wrak. Dzięki temu udało się odsłonić m.in. antenę radionamiernika – niezwykle ważny element wyposażenia U-bootów.

Historia U-670

U-670 był okrętem podwodnym typu VIIC, zbudowanym w stoczni Howaldtswerke w Hamburgu. Jednostki tego typu stanowiły trzon niemieckiej floty podwodnej i były wykorzystywane na wszystkich frontach wojny morskiej.

U-670 wszedł do służby w 1942 roku, jednak nie odegrał znaczącej roli w działaniach wojennych. Podczas prób morskich i szkoleń doszło do tragicznego wypadku, który przesądził o losie jednostki. Okręt został zatopiony w wyniku awarii i nie brał udziału w aktywnych patrolach bojowych.

Według dostępnych źródeł, podczas katastrofy życie straciło ponad 40 członków załogi. To oznacza, że wrak spoczywający na dnie Bałtyku jest również miejscem pamięci i cmentarzem wojennym.

Znaczenie odkrycia

Dlaczego odkrycie wraku U-670 jest tak istotne?

  1. Wartość historyczna – wrak przypomina o wydarzeniach II wojny światowej i roli, jaką Bałtyk odegrał w konflikcie.

  2. Miejsce pamięci – spoczywają tam marynarze Kriegsmarine, dlatego odkrycie traktowane jest również jako symboliczny grób wojenny.

  3. Atrakcja dla pasjonatów nurkowania – choć dostępna tylko dla wykwalifikowanych nurków technicznych, lokalizacja wraku przyciągnie badaczy i eksploratorów.

  4. Dziedzictwo morskie – Bałtyk staje się podwodnym muzeum, w którym można odnaleźć świadectwa minionych epok.

Nurkowanie techniczne i eksploracja wraków

Odkrycie U-670 pokazuje, jak ważna jest rola nurków technicznych w poznawaniu historii. To właśnie dzięki nim udaje się dokumentować wraki, które w innych warunkach byłyby niedostępne.

Nurkowie korzystają z mieszanek trimiksowych, które pozwalają bezpiecznie schodzić na głębokości powyżej 70–80 metrów. Czas spędzony przy wraku jest krótki, ale dekompresja może trwać nawet kilka godzin. To ogromne wyzwanie fizyczne i psychiczne, wymagające precyzji i doświadczenia.

Eksploracja wraków to także współpraca z historykami i archeologami. Każdy szczegół – od numerów seryjnych urządzeń po układ konstrukcji – pozwala potwierdzić tożsamość jednostki. W przypadku U-670 udało się to zrobić stosunkowo szybko, dzięki charakterystycznym elementom wyposażenia.

Bałtyk – podwodne muzeum historii

Oprócz U-670 na dnie Bałtyku spoczywają setki innych jednostek. To m.in. słynny „Wilhelm Gustloff”, „Steuben” czy liczne statki handlowe i wojenne. Każdy z nich opowiada swoją historię i przyciąga nurków z całego świata.

Bałtyk wyróżnia się tym, że jego wody są zimne i stosunkowo mało zasolone. Dzięki temu wraki są często doskonale zachowane, nieporównywalnie lepiej niż np. w Morzu Śródziemnym czy Atlantyku. Drewniane elementy konstrukcji, metalowe części czy wyposażenie pozostają w stanie niemal nienaruszonym przez dziesięciolecia.

To sprawia, że nurkowanie w Bałtyku ma wyjątkowy charakter – to nie tylko sport, ale i podróż w czasie.

Turystyka nurkowa i bezpieczeństwo

Choć wrak U-670 nie jest dostępny dla turystów, jego odkrycie może zwiększyć zainteresowanie Bałtykiem wśród pasjonatów nurkowania. W Polsce działa wiele baz nurkowych, które organizują wyprawy do płytszych wraków, dostępnych dla mniej zaawansowanych nurków.

Popularne miejsca to wraki w Zatoce Puckiej, okolicach Helu czy Gdyni. To właśnie tam można rozpocząć przygodę z nurkowaniem wrakowym, zanim podejmie się próbę zejścia na głębokości takie jak 85 metrów.

Bezpieczeństwo jest tu kluczowe. Nurkowanie techniczne wiąże się z ryzykiem, dlatego wymaga specjalistycznych kursów, odpowiedniego sprzętu i dużej dyscypliny.

Przyszłość badań nad wrakiem U-670

Odkrycie Bartłomieja Pitali to dopiero początek. W kolejnych miesiącach planowane są dalsze nurkowania dokumentacyjne, które pozwolą lepiej poznać stan zachowania jednostki. Możliwe, że uda się również potwierdzić dokładne okoliczności zatonięcia U-670 i zweryfikować dane historyczne.

Nie ma jednak mowy o wydobyciu wraku. Takie miejsca traktowane są jako cmentarze wojenne, których naruszanie jest nie tylko nieetyczne, ale także zabronione przez prawo międzynarodowe.

Celem eksploracji jest dokumentacja fotograficzna i filmowa, która pozwoli przybliżyć historię szerszej publiczności.

Podsumowanie

Odkrycie wraku niemieckiego okrętu podwodnego U-670 na dnie Bałtyku to jedno z najważniejszych wydarzeń ostatnich lat w świecie nurkowania i badań nad historią morską. To nie tylko pasjonujące znalezisko dla nurków technicznych, ale przede wszystkim ważne świadectwo dramatycznych wydarzeń II wojny światowej.

Bałtyk znów udowodnił, że jest niezwykłym miejscem, pełnym tajemnic i historii czekającej na odkrycie. Wrak U-670, spoczywający na głębokości 85 metrów, przypomina o odwadze marynarzy, tragedii wojny i fascynującej pasji ludzi, którzy gotowi są schodzić w mroczne głębiny, by odkrywać przeszłość.

UWAGA TURYŚCI! Zakaz kąpieli w Międzyzdrojach – woda niebezpieczna, Sanepid ostrzega!