Polska jako „zielony rezerwat” Europy?
W teorii brzmi to romantycznie – cisza, czyste powietrze, brak przemysłu. W praktyce jednak oznacza stagnację gospodarczą i brak nowych miejsc pracy. Niemcy i inne bogate kraje mają rozwiniętą energetykę atomową, lotniska i przemysł wysokich technologii, a Polakom mówi się, że „nie potrzebują” tego wszystkiego, bo mają przyrodę.
Kto może nad morze - Spis treści
Brak inwestycji = brak przyszłości
Bez rozwoju infrastruktury Polska nie będzie w stanie konkurować gospodarczo z sąsiadami. Zamiast portów kontenerowych, elektrowni atomowych i nowoczesnych dróg, mamy projekty wstrzymywane lub odkładane na bliżej nieokreśloną przyszłość. To zniechęca inwestorów i pogłębia różnice między Polską a Zachodem.
„Skansen Europy” — powrót do średniowiecza?
Jeśli trend się utrzyma, Polska stanie się miejscem, gdzie bogaci turyści z Zachodu przyjeżdżają oglądać „żywy folklor” — ludzi żyjących skromnie, w zgodzie z naturą, ale bez perspektyw. A to już nie jest wizja nowoczesnego, dumnego państwa, tylko kraj zamieniony w park etnograficzny.
