Przerażenie mieszkańców i brak reakcji władz

Przerażenie mieszkańców i brak reakcji władz

Co z naszym bezpieczeństwem Mieszkańcy Świnoujścia przerażeni milczeniem rządu w sprawie granicy

Tusk zapowiadał kontrole na granicy a teraz cisza Czy Świnoujście zostanie pozostawione samo sobie

Mieszkańcy Świnoujścia są zaniepokojeni i nie kryją swojego strachu. Jeszcze niedawno premier Donald Tusk zapewniał o wprowadzeniu dodatkowych kontroli na granicy z Niemcami w odpowiedzi na jednostronne działania Berlina. Dziś jednak z tych zapowiedzi nie pozostało nic poza pustym echem. Granica znów jest otwarta a niemiecka policja dalej kontroluje kto chce i kiedy chce. Polacy pytają wprost co z naszym bezpieczeństwem – Przerażenie mieszkańców i brak reakcji władz

Granica w Świnoujściu nie istnieje A może już nie jest nasza

W Świnoujściu granica z Niemcami przebiega dosłownie między domami osiedlami sklepami i miejscami pracy. Codziennie tysiące mieszkańców przekraczają ją w obu kierunkach. Od kilku tygodni po niemieckiej stronie pojawiły się posterunki kontrole drogowe i działania przypominające stan wyjątkowy. Po polskiej stronie kompletna bierność. Żadnych zmian żadnych służb żadnych informacji dla obywateli.

– Codziennie jeżdżę do pracy do Ahlbeck mówi pani Karolina mieszkanka Świnoujścia. – Niemcy sprawdzają dokumenty każą otwierać bagażnik legitymują. A po naszej stronie nic. Czujemy się jakbyśmy nie byli już w Polsce tylko w jakiejś szarej strefie.

Świnoujście bez ochrony Państwo zrezygnowało z granicy

To co dzieje się dziś na granicy w Świnoujściu przeraża mieszkańców. Ludzie pytają głośno i z coraz większym gniewem gdzie jest państwo Gdzie są zapowiadane działania rządu Gdzie jest ochrona obywateli

Wielu obawia się że w razie kryzysu czy zagrożenia nikt im nie pomoże. Że granica przestała być linią obrony a stała się pustym pojęciem w ustach polityków.

Przerażenie mieszkańców i brak reakcji władz

– Jeśli Niemcy mogą jednostronnie kontrolować to co stoi na przeszkodzie żeby zamknęli granicę całkowicie pyta pan Tomasz właściciel pensjonatu. – A my co Mamy patrzeć bezradnie jak turyści rezygnują z przyjazdu bo boją się przekraczać granicę przez niejasną sytuację

Mieszkańcy czują się zostawieni bez informacji bez ochrony

W rozmowach na ulicach w komentarzach w internecie dominuje jedno uczucie – strach. Mieszkańcy Świnoujścia czują że zostali zostawieni sami sobie. Że rząd tylko mówi ale nic nie robi. Że ich codzienne życie nie jest warte realnych decyzji.

Brakuje komunikatów służb informacji co się dzieje i jakie są plany. Ludzie nie wiedzą czy granica pozostanie otwarta czy będą kolejne kontrole czy może któregoś dnia Niemcy po prostu wprowadzą własne zasady także po polskiej stronie.

Tusk zapomniał o Świnoujściu Przerażenie mieszkańców i brak reakcji władz

Premier Donald Tusk jeszcze niedawno mówił o potrzebie wzmacniania granic i odpowiedzi na działania Niemiec. Ale wystarczyło kilka sygnałów z Berlina i sprawa zniknęła z agendy. Mieszkańcy Świnoujścia czują się oszukani i ignorowani. Pytają głośno kto zadba o ich bezpieczeństwo jeśli nie ich własne państwo

Granica to nie tylko linia na mapie To linia strachu

W Świnoujściu granica to codzienność. Dla niektórych droga do pracy dla innych spacer do sklepu. Ale dziś ta granica staje się symbolem niepokoju. Symbolem braku decyzji i braku odwagi polityków. Symbolem strachu który rośnie z każdym dniem milczenia rządu.

– Nie chcemy wojny nie chcemy konfliktu mówi pani Elżbieta mieszkanka dzielnicy nadgranicznej. – Chcemy tylko żeby ktoś w końcu powiedział prawdę. Czy jesteśmy bezpieczni Czy ktoś nas chroni Czy mamy uciekać zanim będzie za późno

Świnoujście zasługuje na jasne odpowiedzi

Granica w Świnoujściu to dziś nie tylko kwestia geopolityki ale przede wszystkim ludzkiego poczucia bezpieczeństwa. Mieszkańcy nie chcą kolejnych przemówień. Chcą konkretów. Chcą działań. Chcą wiedzieć że państwo jest po ich stronie.