Tragiczny finał próby usunięcia lilii wodnych z jeziora Karwowo

Międzyzdroje Trwają poszukiwania mężczyzny w Międzyzdrojach
Trwają poszukiwania mężczyzny w Międzyzdrojach

Tragiczny finał próby usunięcia lilii wodnych z jeziora Karwowo. 50-letni mężczyzna utonął

Nie żyje 50-letni mężczyzna, który podczas próby usunięcia lilii wodnych z jeziora Karwowo w województwie zachodniopomorskim zniknął pod powierzchnią wody. Mimo szybkiej reakcji służb ratowniczych, akcja zakończyła się tragedią.

Utonięcie na jeziorze Karwowo – dramat rozegrał się zaledwie 8 metrów od brzegu

Do zdarzenia doszło w czwartek, 12 czerwca. Według relacji świadka, poszkodowany wypłynął na jezioro na dmuchanej dętce, by własnoręcznie usunąć lilie wodne, które utrudniały mu wędkowanie. W pewnym momencie stracił równowagę i wpadł do wody, po czym zniknął pod jej powierzchnią.

Tragedia miała miejsce około 8 metrów od brzegu, na głębokości sięgającej 2,5 metra. Na miejsce błyskawicznie zadysponowano trzy zastępy straży pożarnej oraz zespół ratownictwa medycznego. Do działań skierowano również specjalistyczną grupę wodno-nurkową z JRG 3 Szczecin, jednak jej obecność okazała się niepotrzebna – strażacy zdołali wyciągnąć mężczyznę z wody jeszcze przed ich przyjazdem.

Lekarz stwierdził zgon. Mężczyzna nie miał szans

Jak poinformował kpt. Jacek Tyma, dowódca Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej w Łobzie, strażacy po wyciągnięciu ciała przekazali je zespołowi ratownictwa medycznego. Niestety, lekarz stwierdził zgon 50-latka. Wszystko wskazuje na to, że śmierć nastąpiła jeszcze przed przyjazdem służb.

Zgłoszenia dokonał kolega mężczyzny, który był świadkiem zdarzenia. Sam poruszał się o kulach i nie był w stanie pomóc tonącemu.

Tragiczna lekcja – woda nie wybacza błędów

Tragedia na jeziorze Karwowo to kolejny dramatyczny przykład tego, jak niebezpieczne mogą być pozornie błahe działania wykonywane na wodzie. Użycie niestabilnych środków pływających, takich jak dmuchana dętka, niesie ze sobą ogromne ryzyko. Nawet płytkie jeziora mogą okazać się śmiertelną pułapką, gdy zabraknie odpowiedniego zabezpieczenia i asekuracji.

Służby apelują, by nie lekceważyć zasad bezpieczeństwa nad wodą – szczególnie gdy przebywa się samemu i nie korzysta się z kapoka. Wypadki takie jak ten pokazują, że chwila nieuwagi może kosztować życie.

Poprzedni artykułTunel do Świnoujścia nagle ZAMKNIĘTY
Następny artykułSerce dla zwierząt – Dzień Otwarty w świnoujskim schronisku już 14 czerwca
Daniel SZYSZ
Daniel Szysz fotograf, dziennikarz i wydawca portalu "Świnoujście w sieci". Prowadzę  lokalny portal informacyjny, który dostarcza wiadomości z regionu Świnoujścia. Oprócz swojej pracy zawodowej. Jestem także mężem, ojcem i dziadkiem. Jako fotograf i dziennikarz, zajmuje się dokumentowaniem lokalnych wydarzeń, tworzeniem reportaży i artykułów, które mają na celu informowanie mieszkańców Świnoujścia o ważnych kwestiach i wydarzeniach w ich społeczności. Moja praca może obejmować szeroki zakres tematów, od lokalnych polityki i ekonomii po kulturę i wydarzenia społeczne. Portal "Świnoujście w sieci" jest ważnym źródłem informacji dla lokalnej społeczności, Prowadzę portal internetowy KtoMozeNadMorze.pl i Travel-Foto.com